Przejdź do głównej zawartości

Posty

Śmiesznie wygląda ta książka...

Pobyt w internacie nauczył mnie paru rzeczy i dał mi lekcję życia o tym, że każdy człowiek jest inny i naprawdę trudno jest trafić na bratnią duszę poprzez losowanie pokoi. Można uznać to za oczywiste tak jak to, iż każdemu należy się szacunek, ale niestety nie wszystko jest takim jakim powinno być. Od zawsze należałam do cichych osób, które uwielbiają chwilę spędzone z książką w spokojnej atmosferze. Dlatego właśnie często wyłączałam się na resztę pokoju i czytałam dla relaksu. Moje koleżanki były tym bardzo zdziwione, bo według nich szkoda życia i młodości na przewracanie stronic. Rozumiem to, że nie każdy może lubić ten rodzaj spędzania wolnego czasu, szczególnie w wieku tych -nastu lat. Moje zdegustowanie wywołały dopiero złośliwe komentarze na ten temat. Po mimo słabych statystyk dotyczących polskiego czytelnictwa nie wiedziałam, że kogokolwiek może bawić czytanie innych książek niż młodzieżowe romanse (szanuję oczywiście gatunek i osoby czytające, ale wolę inną tema...

5 rad jak pocieszać

Każdy z nas ma w życiu sytuacje, w których kogoś pociesza. Pytanie , jak dobrze pocieszać? Jak pocieszać, żeby pocieszyć? Jak to robić, żeby miało sens?  Mam nadzieję, że te kilka drobnych rad zaczerpniętych z mojego doświadczenia pomoże wam w tym trudnym zadaniu. 1. Nie mów "będzie dobrze" Używanie zwrotów typu "będzie dobrze", "wszystko się ułoży" nie jest najlepszym rozwiązaniem. Takie formułowanie nie pomogą w rozwiązaniu problemów, a jedynie pokażą, że mówimy to bez przekonania, żeby mówić cokolwiek. Tak "na odwal". Po usłyszeniu tego inni zdają sobie sprawę, iż nie jesteśmy w stanie wczuć się w ich sytuację. Najczęściej słowa "znajdziesz inną pracę" czy "tego kwiatu pół światu" też nie pomogą. 2. Wysłuchaj Najważniejszą rzeczą jest wysłuchanie drugiej osoby. Daj się innym wypłakać, wykrzyczeć... Po prostu wyrzucić to z siebie. Niekiedy wystarczy wyżalić się i opowiedzieć o problemie żeby nie ciążył tak...

Kobieta-bokser

zdjęcie mojego autorstwa  Mogłoby się wydawać,że żyjąc w XXI wieku kobiety nie powinny mieć problemów ze stereotypami. Niestety, ale w większości przypadków tak nam się tylko zdaje. W połowie grudnia zaczęłam trenować boks. Wszystko fajnie, bo sport mi się spodobał, było miło i zaczęłam jak typowa kobieta chwalić się znajomym. Czekało mnie niemiłe rozczarowanie. -A po co ci to? -To nie jest sport dla dziewczyn. -Taka ładna dziewczyna i boks? -A nie lepiej potrenować siatkówkę? Takie i jeszcze inne opinie słyszałam od rodziny i znajomych. Witamy w XXI wieku. Boli mnie fakt, iż niektórzy nie dopuszczają do siebie obrazu dziewczyny/kobiety silnej, niezależnej, która uprawia taki sport jaki chce, takiej niebojącej się dostać lewym prostym na ringu, silnej psychicznie, a nie tylko stojącej przed lustrem i ładnie wyglądającej. Dla jasności, nie mam nic przeciwko dbaniu o siebie. Przeszkadza mi tylko stereotypowe podejście. Podsumowując. Nasłuchałam się wielu tego...

Umiejętność narzekania

Sztuka narzekania nie jest niczym prostym ani przyjemnym. Narzekać trzeba umieć, aby nie zanudzić słuchacza naszym beznadziejnym losem, nie doprowadzić do silnej potrzeby wysłania SMS-a o treści "POMAGAM" ani innych aktów desperacji. Moim zdaniem opanowałam tę jakże trudną do opanowania umiejętność i mam w narzekaniu pewne doświadczenie. Nie myślcie jednak, że potrafię tylko narzekać, bo czasami robię też zdjęcia. Można zobaczyć je tutaj .  Co tutaj znajdziesz? Będą tu przede wszystkim wpisy dotyczące wszystkiego na co mam ochotę ponarzekać czy pochwalić. Lubię czasem pogadać o polityce, więc to też będzie. Chyba można to określić mianem wpisów lifestyle'owych. Zdarzą się posty recenzujące: