Pobyt w internacie nauczył mnie paru rzeczy i dał mi lekcję życia o tym, że każdy człowiek jest inny i naprawdę trudno jest trafić na bratnią duszę poprzez losowanie pokoi. Można uznać to za oczywiste tak jak to, iż każdemu należy się szacunek, ale niestety nie wszystko jest takim jakim powinno być. Od zawsze należałam do cichych osób, które uwielbiają chwilę spędzone z książką w spokojnej atmosferze. Dlatego właśnie często wyłączałam się na resztę pokoju i czytałam dla relaksu. Moje koleżanki były tym bardzo zdziwione, bo według nich szkoda życia i młodości na przewracanie stronic. Rozumiem to, że nie każdy może lubić ten rodzaj spędzania wolnego czasu, szczególnie w wieku tych -nastu lat. Moje zdegustowanie wywołały dopiero złośliwe komentarze na ten temat. Po mimo słabych statystyk dotyczących polskiego czytelnictwa nie wiedziałam, że kogokolwiek może bawić czytanie innych książek niż młodzieżowe romanse (szanuję oczywiście gatunek i osoby czytające, ale wolę inną tema...